niedziela, 18 listopada 2012

12. "Pana Cullen"



Jak już wiadomo stałam się trój hybrydą. Od tamtego czasu minęło pół roku, przez które bardzo dużo się wydarzyło w moim życiu. Po pierwsze moja droga przyjaciółka Juli pogodziła się z tym, że stała się wampirem. Naszczęście nauczyła się do końca panować nad swoim pragnieniem i teraz żywi się tylko zwierzęcą krwią. Natomiast Seth nie odstępuje jej na jeden krok. Pomaga jej w każdej trudnej sytuacji. Nawet … no muszę wam zdradzić… po prosił ją o rękę i kiedy Julian skończy osiemnasty rok życia od razu biorą ślub. Coś pięknego! A jeśli chodzi o moją kochaną mamusie czy ojca nie dali mi osobie znać i bardzo dobrze nie chce ich widzieć. Są oni dla mnie przeszłością. Co najważniejsze mam nową rodzinę. Państwo Cullenów zaadoptowali kolejną dwójkę dzieci, czyli mnie i Juli. Od pięciu miesięcy noszę nazwisko Cullen. W ogóle zrezygnowałam z tamtych nazwisk, które tylko przypominały mi o moim cierpieniu. Jakie musiałam przejść przez ostatnie moje 17 lat życia. Tak za osiem dni kończę 17 lat i bardzo się boję tego dnia. Wiadomo, że Alice nie przejdzie przez myśl, żeby nie było imprezy z tej okazji. Wracając do mojej byłej rodziny, w dosłownym znaczeniu, bowiem moim kochani bracia też mnie zdradzili. Przeszli na stronę moich rodziców. Chcieli mnie zmusić, abym przeszła na ich stronę. Porwali wtedy Jake. Tak się wtedy o niego bałam, ale moja nowa rodzina pomogła mi. I niestety jeden z moich braci Damon zginął z mojej ręki. Mówiąc prostym językiem, stał się moim pokarmem. Od tamtego czasu obiecałam sobie, że nie ruszę już wampirzej krwi ani ludzkiej nawet zwierzęcej. Przeszłam na ludzkie jedzenie, które nawet mi smakuje. Po tym jak zabiłam mojego brata, chociaż na to zasłużył, nie mogę przełknąć ani jednej kropli krwi. Naszczęście mam ogromne wsparcie w Jacobie, który jest dla mnie wszystkim. Dzisiaj dokładnie mija piąty miesiąc naszego związku. Jestem z nim bardzo szczęśliwa. Jest on dla mnie bardzo delikatny, wyrozumiały i przede wszystkim uczciwy. Zerwał wszelkie kontakty z Gaby. Po prostu ją unika. Nie chce jej widzieć. Dzisiaj mam dla niego niespodziankę, o której dowie się w trakcie spotykania na naszym starym miejscu. Kiedy tak sobie rozmyślałam … właśnie w tym momencie leżałam sobie w łóżku, kiedy do mojego pokoju wkracza moja nowa siostra Rosa ,ze cwaniackim uśmieszkiem na twarzy.
- Wstawaj śpiochu! – ja natomiast zakryłam się poduszką. Wtedy ona złapała za nią i wyrywając mi ją z rąk, zaczęła mnie łaskotać. Rosa, od tamtego czasu kiedy ugryzł mnie Retron, bardzo się zmieniła. Można by powiedzieć , że stała się dla mnie prawdziwą siostrą. W każdej sytuacji mogę na nią liczyć.
- Rosa daj mi jeszcze trochę po leniuchować.
- Nie ma takiej opcji. Esme ma już dla ciebie zrobione śniadanie. Wstawaj! – złapała za kołdrę i wywaliła mnie z łóżka. To było nie miłe poczuć na twarzy zimny dotyk podłogowych paneli. Szybki wampirzym ruchem wstałam i spojrzałam się gniewnie na moją siostrę. Ta się tylko uśmiechnęła:
- Nie bądź zła. Wiesz , że ciebie kocham. – przytuliła mnie i wyszła z mojego pokoju. A ja stałam jak taki słup soli. Rosa powiedział , że mnie kocha. To było nie możliwe. Przecież ta wampirzyca nigdy mi nie powiedziała, że mnie kocha. Coś mi tutaj nie pasowało. Nie wiem czemu, ale ona coś przede mną ukrywała lub coś chciała ode mnie. Jednak w tym momencie nie miałam czasu na myślenie o tej sprawie. Teraz najważniejsze był dla mnie Jacob i nasze spotkanie. Weszłam do łazienki. Wzięłam prysznic. Po czym ubrałam swoje ulubione czarne rurki i biały bezrękawnik. Było lato więc mogłam się tak ubrać. Jednak słońce w Forks nie świeciło cały czas jak we Włoszech w porze letniej, ale i tak było ciepło. Schodząc na dół usłyszałam tylko jeden wielki krzyk:
- Jest gol! – to tylko mógł krzyknąć Emmett. Zapomniałam, przecież teraz są rozgrywki baseball. Ach ci faceci. Co oni widzą w tej grze. Nie mogę tego zrozumieć.
- Co ty widzisz w tej grze? – zapytałam się go głośno.
- No jak co, przecież… przecież… - zaciął się. A mnie na twarzy pojawił się szyderczy uśmieszek:
- Przecież… No dokończ. Co ty widzisz w tej grze?
- Przecież …, przecież… . Ty i tak jako kobieta nie zrozumiesz tego. – tą odpowiedzią mnie po prostu znokautował. Machnęłam tylko ręką i poszłam do kuchni. Gdzie moja adopcyjna matka już miała dla mnie przygotowany cały talerz jajecznicy z cebulką i bekonem. Jak ja uwielbiam to danie. Jest ono jedyne z całego mojego ludzkiego menu najbardziej dla mnie jadalne. Usiadłam na swoim miejscu w kuchni.
- Smacznego kochanie. – powiedziawszy to Esme. Postawiła na stole kuchennym moje śniadanie. Po czym oparła się o blat jednej z szafek kuchennych i przyglądała mi się jak z łapczywością jem. Nie przeszkadzało mi to. Kiedy skończyłam jeść z wielkim uśmiechem na twarzy podziękowałam jej za śniadanie. Następnie ruszyłam do salonu, gdzie jak zwykle nasi panowie zaczęli wielki harmider z powodu głupich rozgrywek. Również w tej grupie kibiców nie zabrakło mojego wilkołaka. Naszczęście dzisiaj jest sobota. W związku z tym mamy cały dzień dla siebie. Tylko jest jeden problem. Jak zwykle Jake kiedy jest zapatrzony w tą głupią grę mnie nie zauważył. Dlatego oparłam się o framugę drzwi od kuchni i przyglądałam mu się. Z całym sercem podchodzi do kibicowania swojej drużynie.
- Punkty dla nas! – wszyscy czterech wstało razem z sofy. Co za głupota. Pokiwałam głową i tak jakby niby niechcący odkaszlnęłam. Co spowodowało natychmiastową reakcję mojego jednego z braci. Nawet się nie odwrócił w moją stronę. Szturchnął Jacoba w ramię, po czym powiedział mu do ucha szeptem. ( I tak to słyszałam).
- Chess jest z tyłu za nami. – natychmiast odwrócił się w moją stronę. Kiedy mnie zobaczył. Przeskoczył przez kanapę i podbiegł do mnie.
- Dzień dobry Panno Cullen. Jak dzisiejsze samopoczucie? – kiedy na mnie spojrzał i tym swoim przepięknym uśmiechem zaszczycił, powiem szczerze cała złość na niego zeszła ze mnie. Nie potrafię się na niego gniewać za błahostkę. Zbyt mocno go kocham.
C.D.N.        

12 komentarzy:

  1. AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA nie wierze nowy rozdział jejciu jaki super kurcze nie wiem co napisać śmiałam się, wzruszałam genialny masz talent naprawdę super rozdział genialny :)
    Ann

    OdpowiedzUsuń
  2. Żeby się nie rozpisywać zgadzam się w pełni z Ann super :)
    Bass

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej, hej!
    Tu Killall z blogu o DB :)
    Jak znajdę troszkę czasu nadrobię zaległości. OCzywiście lubię wampirki, wilkołaki i inne stworki :) Polecam obejrzenie serialu Grimm ;P
    Myspot to stary mylog prawda? miałam kiedyś (nadal jest w sieci) mój blog o DB o tym samym adresie na tym serwisie, ale ludzie wtedy jakoś z niego odeszli więc się przeniosłam.

    Ps. Jak tylko poczytam pokomentuję (każdą notkę z osobna ;))

    OdpowiedzUsuń
  4. Super blog i rozdział iw ogóle piszę ten komentarz razem z moją siostrą więc piszę z a obydwie jesteś genialna masz talent rozdział naprawdę super. Nie wiem czy patrzysz na ilość komentarzy czy na ich treść więc na wszelki wypadek zostawimy drugi tylko że pusty bo po co pisać znowu że jest to superaśny rozdział
    Pozdro bliźniaczki

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapomniałyśmy dodać
    Bliźniaczki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej krótko żeby się nie rozpisywać zaje*isty rozdział masz talent oby tak dalej mam nadzieję pewnie tak jak inni że nowy rozdział pojawi się już wkrótce :)
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  7. SSUUPPEERRRRRRRRR!!! GENIALNE

    OdpowiedzUsuń
  8. Kurde ale ty masz talent naprawdę rozdział genialny mam nadzieję że wkrótce będzie nowy rozdział :)
    Helena

    OdpowiedzUsuń
  9. Super!!!!!!! kurcze gdybym wiedziała to bym weszła wcześniej i bym przeczytała nn. oczywiście rozdział zaczepisty bombastyczny superaśny itd. :) masz super wyobraźnie albo po prostu genialna jesteś naprawdę nie mogę się doczekać n owego rozdziału
    Właśnie a kiedy będzie :)
    Widzę że nie tylko ja mam na imię Ania więc podpisze się
    Anka

    OdpowiedzUsuń
  10. Hejka kiedy będzie nowy rozdział bo już nie mogę się doczekać?! Mam nadzieję że szybko :)
    Pozdrawiam Ann :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Hej halo kiedy będzie nowy rozdział?
    Czekam i czekam a tu nic. Proszę wstaw jak tylko będziesz mogła :)
    Weny życzę mam nadzieję że się przyda.
    Ania

    OdpowiedzUsuń